Pompa ciepła: niemiecka, japońska, skandynawska czy polska?

Jaką pompę ciepła wybrać do swojego domu? Japońską, niemiecką, skandynawską, polską, a może chińską?

Mamy tradycyjne myślenie o produktach z konkretnego kraju

  • Made in China
  • Niemiecki porządek
  • Japońska jakość
  • Dobre, bo polskie

Lubimy też myśleć skojarzeniami.

Na przykład. Skoro w Skandynawii jest zimno, to skandynawskie pompy ciepła są przygotowane na srogie zimy, to znaczy że są na tyle solidne, że dobrze sprawdzą się w naszych polskich warunkach.

A czy wiesz że, w Skandynawii królują pompy ciepła powietrze-powietrze jako uzupełnienie do ogrzewania stricte elektrycznego lub do kotłów na drewno?

A czy wiesz że jeszcze w latach 60. XX wieku Japońska gospodarka dosłownie leżała?

A czy wiesz, że dzisiaj względnie łatwo zostać producentem pomp ciepła, nie mając własnej fabryki? Wystarczy zamówić większą partię i zapłacić za oznakowanie.

Dlatego radziłbym „narodowe” skojarzenia odnośnie pomp ciepła odłożyć na bok.

Pompy ciepła mają Tobie służyć – przyjmijmy roboczo kilkanaście lat

Warto więc wybrać pompę ciepła takiego producenta, który ma dobrze zorganizowany serwis, sieć dystrybucji, kulturę obsługi, bezproblemowy dostęp do części zamiennych.

Może pomyślisz, że skoro jest sporo serwisantów, łatwy dostęp do części zamiennych, to oznacza że urządzenia często się psują i nie warto je kupować dla siebie?

Wręcz przeciwnie. Pompa ciepła to urządzenie mechaniczne, elektroniczne, pewne elementy, jak np. zawór trójdrożny mogą się zużyć. Może pójść przepięcie i spali się płytka lub jakiś podzespół. Dostęp do części jest bardzo ważny, żeby spać spokojnie, że w razie awarii – ktoś w ogóle będzie miał czym naprawić Twoją pompę.

Co z negatywnymi komentarzami w sieci na temat konkretnej marki?

Nie traktowałbym tego ostatecznie. Im większa skala, im więcej urządzeń na rynku, tym większa szansa, że trafi się ktoś niezadowolony.

Pamiętaj, że niezadowolenie użytkowników wynika zawsze z jednego, lub z połączenia następujących czynników:

Wina użytkownika

  • coś poprzestawiał,
  • nie zrobił przeglądu,
  • zaniedbał inne swoje obowiązki.

Wina instalatorska

  • firma która robiła dobór i montaż pomyliła się w doborze, i np. sprężarka taktuje i w efekcie „klęka” po kilku latach,
  • zastosowała za małe średnice przewodów, i w skrajnych momentach brakuje odpowiedniego przepływu
  • nie użyła odpowiednich zabezpieczeń (np. filtra magnetycznego), zanieczyszczenia z instalacji dostają się do wymiennika, brak odbioru ciepła i w efekcie pompa wchodzi w stan awarii
  • nie zapewniła odpowiedniego odprowadzenia skroplin – lub nie dała wytycznych użytkownikowi, jak ma o to zadbać.

Wina producenta:

  • wada fabryczna podzespołu,
  • złe spasowanie elementów.

W tym świetle podziwiam producentów, którzy uczciwie podchodzą do sprawy. Bo aby faktycznie stwierdzić, czy coś było ich winą, czy klienta, czy firmy montującej – wymaga to nie lada zachodu, by dokonać diagnozy. I by zabezpieczyć swój interes, dobrze zrobionych zapisów w karcie gwarancyjnej.

Dobry producent to taki, który robi wszystko, żeby minimalizować sytuacje „awaryjne”

Wg mnie to oznacza, że

  1. Przede wszystkim zapewnia obecność serwisu fabrycznego, tak żeby ktoś odebrał 24h telefon, i żeby przyjechał zdiagnozować i naprawić co trzeba.
  2. Nawiązuje współpracę z firmami serwisowymi, tak by mieć potencjał na obsługę wielu zgłoszeń naraz.
  3. Dba o to, żeby firmy montujące były dobrze przeszkolone w zakresie tego, jak dokładnie działa urządzenia, na jakie niuanse trzeba zwrócić uwagę, tak żeby nie popełniać „głupich” błędów montażowych – jest to o tyle ważne, że każdy producent ma „swój” pomysł, jak rozwiązać szereg zagadnień, np. zastosowanie bufora czy zaworów antyzamrożeniowych – to nie tylko kwestia praw fizyki, ale również możliwości zasterowania poszczególnymi procesami przez regulator pompy u danego producenta.

Jak producenci zapewniają serwis?

  • Dyspozytor – zatrudniony przez producenta.
  • Serwis fabryczny – pracownicy zatrudnieni bezpośrednio przez producenta.
  • Serwis fabryczny – firmy będące podwykonawcami (niestety częsty model). Producent może być otwarty lub hermetyczny – znam i takich i takich.
  • Serwis fabryczny – całość scedowana na firmę montującą. Producent zapewnia tylko części zamienne (model powszechnie stosowany w klimatyzacji).
  • W zasadzie brak serwisu – nonamy, niektóre pompy chińskie. Jest też pewna firma „japońska”, która kupuje gotowce z Chin, daje niby 5 lat gwarancji, ale nie gwarantuje czasu naprawy, bo nie ma swojego magazynu i jest uzależniona od dostaw.

Ja osobiście uważam, że model z klimatyzacji, tzn. że obowiązki gwaranta przejmuje instalator, jest tak nieżyciowy, że nigdy nie zamontowałem i nie zamontuję takiej pompy ciepła.

Jak dobry wykonawca by nie był, to gwarancja powinna być zapewniona przez producenta

Inaczej użytkownik zostawiony jest na pastwę losu: wykonawca może z różnych przyczyn przestać działać na rynku: sytuacje życiowe, rodzinne, bycie tylko na chwilę lub zwyczajne… nie odbieranie telefonu (nadmiar zleceń).

Dzięki temu takie pompy są tańsze, ale czy z doświadczenia obserwuję, że użytkownicy tych pomp nie mają świadomości, w jakim niebezpieczeństwie żyją.

Jeśli powiesz, że bez sensu dopłacać do droższej renomowanej pompy ciepła z rozbudowanym serwisem etc. to w tym przypadku, wg mnie, warto zapłacić „za firmę”, „za markę”. Kupujesz sobie bezpieczeństwo na lata, że nie będzie zostawiony sam z potencjalnym problemem.

Co w najgorszym scenariuszu może się wydarzyć, jeśli zdecydujesz się na noname?

  1. W przypadku poważniejszej usterki, będziesz szukać długo fachowca, serwisanta, żeby się w ogóle u Ciebie zjawił.
  2. Zamawianie części zamiennych – jak już fachowiec zdiagnozuje i zamówi daną część, to nie wiadomo ile będziesz czekał.

A jeśli pkt 1 i 2 nie dojdzie do skutku, przyjdzie Ci zmierzyć się z:

    • Demontażem „taniej” pompy
    • Dostosowaniem istniejących elementów, które można zostawić
    • Zakupem nowej pompy (pewnie już kupisz „drogą” markową)
    • Montaże i uruchomieniem
    • Przyzwyczajeniem się do nowego sprzętu, nauczeniem się obsługi

W tym przypadku bardzo namacalnie może sprawdzić się przysłowie, kto tanio płaci, dwa razy płaci.

Podsumowując, przy wyborze pompy ciepła warto „zaparkować” przekonania o narodowym charakterze, a w miejsce tego wziąć na tapetę przynajmniej te 2 tematy:

  • Dowiedzieć się, jak jest rozwiązana sprawa serwisu u danego producenta globalnie oraz lokalnie na Twoim podwórku, np. czy masz swobodny dostęp do kilku serwisantów.
  • Jak popularna jest dana marka w Twojej okolicy? Możesz np. zadzwonić do producenta i zapytać, ilu instalatorów montuje w Twoim rejonie ich pompy ciepła.

 

O autorze

Andrzej Kuczaj

Andrzej Kuczaj

Andrzej Kuczaj

Jak się za coś biorę, lubię mieć pewność, że osiągnę wspólnie z inwestorem i całym zespołem zamierzony efekt.

Praca to statystycznie 1/3 życia, nie wyobrażam sobie, by robić coś do czego nie ma się pasji, przekonania.

Wierzę w synergię, czyli w to, że zawsze 1+1 to więcej niż 2.

Najnowsze artykuły